Owanuta Owanuta
1604
BLOG

ATAK NA CZESŁAWA BIELECKIEGO

Owanuta Owanuta Polityka Obserwuj notkę 11

W Gazrurce obszerny wywiad z kandydatem na prezydenta Warszawy Czesławem Bieleckim. Egzaminujących go dzieninikarzy, Iwony Szpala i Jana Fusieckiego, nie można nazwać przychylnymi kandydatowi - ciągają go pytaniami po tematach, o których mówić nie chce, prowokują, atakują, dłubią - krótko mówiąc robią to co dziennikarze robić powinni osobom publicznym, politykom zamierzającym pobłogosławić nas swoimi rządami.

 

"Jednak dopytamy, jeśli pan pozwoli. 10 października pod Pałacem była demonstracja z udziałem Jarosława Kaczyńskiego. Brak legitymacji PiS nie oznacza, że nie mógł Pan tam przyjść. Tym bardziej że latem się pan tam przeszedł, znalazł miejsce dla pomnika ofiar katastrofy przed kościołem Seminaryjnym, opowiedział, jak pomnik mógłby wyglądać. 

- W odróżnieniu od mojej konkurentki często chodzę po mieście, jeżdżę... Są spore obszary Warszawy, w których nie widzę ręki gospodarza. 

To wróćmy do pomnika.

- Prezydent miasta musi umieć skonfrontować się z emocjami społecznymi, które wybuchły pod krzyżem, znaleźć pozytywną odpowiedź. Odwaga władzy do takiej konfrontacji służy nam wszystkim. Natomiast ten styl rządzenia, o którym mówię nie dotyczy jedynie problemu krzyża, który już schowano w kaplicy, ani tablicy ku pamięci ofiar, którą odsłonięto ukradkiem. Jest wiele innych punktów miasta, w których gromadzą się ludzie. "

Więcej... http://wyborcza.pl/1,94898,8572952,Czeslaw_Bielecki__Mam_wizje__potrafie_zrobic_wiecej.html#ixzz13cQbNkj5

 

Co ciekawe, właśnie ten styl pozwala zobaczyć Pana Bieleckiego jako kandydata niezwykle atrakcyjnego, kandydata z "substancją", na którą składa się kompetencja, wiedza fachowa, pasja dla Warszawy, miłość życia i ludzi, zdrowy rozsądek i gospodarskie podejście do życia stolicy, jak również zimna krew pod gradem pytań. Nie oszczędzają kandydata ci dziennikarze, a kandydat paradoksalnie, wypada dzięki temu jeszcze lepiej. Trzeba by Gazrurce podziękować i to tym goręcej, że jakoś Rzepa nie spieszy się z podobnym egzaminem kandydatury Bieleckiego. 

Co nas czeka w tej materii w najbliższych dniach, rzecz jasna, nie wiem. Być może już się taki wywiad odbył i tylko czeka na druk, albo lada dzień się odbędzie... ale czy będzie tak dla Bieleckiego korzystny jak ten z Gazrurki? Wątpię.

Bo Bielecki, to taki rodzaj polityka, działacza, który swoją niezwykłą skuteczność działania wykuwał w praktyce, w rozlicznych bojach z opornym światem. Do tego kandydata nie potrzeba podchodzić w rękawiczkach. Jemu takie pytania trzeba zadawać, aby czytelnicy mieli poczucie, że pytamy Bieleckiego o nasze sprawy, o to co nas obchodzi, dręczy, niepokoi, wk**wia.  Bez litości dla Bieleckiego! I spokojnie: ten kandydat to wytrzyma.Trzeba go atakować, pytać o wszystko, a więc i o wyzwania, którym dotąd nie podołał żaden z jego poprzedników.

Po co mamy wybierać kogoś kto nie ma pasji do rozwiązywania problemów, które nam, mieszkańcom stolicy leżą na sercach? Jak już coś zmieniać, jak szukać alternatywy dla nieskutecznych rządów HGW, to lepiej tam gdzie jest obietnica zmian na lepsze. Tylko na Boga! Najpierw go przeegzaminujmy. Nie wybieramy przecież kolegi do partyjki brydża! Taka okazja jaką daje Bielecki, może się długo nie powtórzyć. Jego obietnice, jego walory brzmią prawie zbyt dobrze, by były prawdziwe.  Zanim oddam na niego swój głos, chcę tego kandydata prześwietlić. Chcę wiedzieć, że za jego obietnicami lepszej Warszawy, Warszawy prawdziwie światowej, metropiolii europejskiej, miasta godnego bycia stolicą wszystkich Polaków, stoi coś więcej niż wyborcze frazesy.

Wyborcza zrobiła już swoją część. Nie wiem co z Rzepą, ale wiem, że jeśli my, tu na Salonie, pretendujemy do stworzenia alternatywy dla mediów z mainstream-u, to musimy wykazać się inicjatywą wykraczającą poza pisanie recenzji z wywiadów, artykułów zamieszczanych w w tychże mediach. Musimy domagać się odpowiedzi na dręczące nas wątpliwości bezpośrednio od ludzi, którzy chcą mieć decydujący wpływ na nasze życie. Wiem też, że kandydat, który odmówi nam, blogerom Salonu24, szczerej, dogłębnej rozmowy, popełni błąd i pokaże krótkowzroczność niegodną prezydenta stolicy.

Toteż zatakujmy Bieleckiego, niech się wyspowiada przed nami, niech odpowie na nasze pytania. Pierwej jednak, musimy te pytania zadać. W mojej głowie kłębi się kilka dobrych. Zapraszam do stworzenia listy pytań, które zadamy Bieleckiemu na wirtualnej konferencji prasowej, a kndydata zapraszam do spotkania "na żywo" z blogerami w dyskusji pod wywiadem, którego mam nadzieję nam nie odmówi. 

 

 


Owanuta
O mnie Owanuta

Nutnik

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka