Odchodzący minister spraw zagranicznych
Odchodzący minister spraw zagranicznych
Owanuta Owanuta
1274
BLOG

Grzegorz Szpetyna

Owanuta Owanuta Polityka Obserwuj notkę 45

Dlaczego polskie władze nie mówią jednym głosem w kluczowych dla nas wszystkich sprawach? Co jest powodem tego niezharmonizowanego i dewastującego dla Polski, dwugłosu? Jaki, poza osobistym, powód ma minister spraw zagranicznych RP w publicznym kwestionowaniu dobrej woli i kompetencji prezydenta?

Skąd się wziął ten nienaturalny porządek rzeczy? Czy naprawdę jesteśmy skazani na to, by nigdy nie być pewnymi motywów i patriotyzmu polskich polityków? Ten jest wspierany przez takie służby, tamten nosił deutsche marki w reklamówce na pilne wydatki partyjne, inny siedzi w kieszeni u gangsterów... Końca nie będzie temu pochodowi moralnych trucheł?

No dobrze, mieliśmy parę lat trudnych, była wojna, komuna, zesłania, wóda, Kuba Wojew•••ki, susze i powodzie. No i co, długo tak będziemy koncentrować swoje spojrzenia na tym co niemrawym wydaje się niemożliwe? Długo będziemy udawać, że nie wiemy, że strach należy odrzucić i żyć bez lęku? Nie zaczniemy wreszcie robić tego co potrzebne Polsce?

Znów rośnie PO w słupkach? Czy to jej, zamiast PiS-owi, odbierał poparcie Paweł The Trybun Ludowy? Czy dlatego dokonał publicznie rytualnego "sekuku" w telewizji, żeby zdegustowani "odebrani" mogli powrócić do Platformy? No, bo przecież do PiS-u nie póldą...

Bez większości konstytucyjnej całe to egzaltowane zwycięstwo pójdzie tam gdzie ostatnio ląduje większość naszych aspiracji. A szpetni politycy, te różne Schetyny i Radki, dalej będą kulawić polską rację stanu rzekomymi sporami politycznymi. Sporami, które niczego dobrego dla Polski nie robią, a zadziwiająco są poręczne dla interesów tradycyjnie i odwiecznie Polsce nieprzychylnych państw.

Jeszcze raz warto zapytać, jaki ma interes minister spraw zagranicznych, by osłabiać pozycję Polski na arenie międzynarodowej, pospiesznym publicznym dystansowaniem się od słów Prezydenta RP? Podkreślam, polski minister  spraw zagranicznych. Nie minister Ławrow. Polski mininster spraw zagranicznych. To nie tylko przypomina deklarację lenną, to jest akt wierności interesom obcych mocarstw. Jakże to tak?

Takeśmy już spsieli, że nawet już nie oczekujemy lojalności wobec Polski od jej ministrów? Tak samych siebie już nienawidzimy, że natychmiast odwracamy się od tego, któregośmy dopiero co wybrali na prezydenta, za najlżejszą oznaką, że nie lubi go Niemiec? A czego się spodziewacie?

Jeśli Prezydent Polski jest prawdziwym polskim patriotą, to nie może nie być atakowany za granicą! To elementarz. Nie odwracać się teraz trzeba, a zwierać szeregi. Nasze interesy nie są i nie będą zgodne z interesami Francji, czy Rosji. I to całkiem OK, ich interesy też nie są zawsze zgodne z naszymi. Jak już mamy w Prezydenckim Pałacu człowieka, który rozumie coś więcej niż tylko jak dowalić Kaczorom, to go ceńmy, chrońmy, wspierajmy ze wszystkich sił. W ostatecznym rachunku tych marek, czy franków, czy rubli mieści się w reklamówce tyle, że starcza na sfinansowanie partii, ale nigdy niepodległości państwa. A tylko niepodległość da nam szansę byśmy byli wolnym, spełnionym i szczęśliwym narodem.

Owanuta
O mnie Owanuta

Nutnik

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka