Owanuta Owanuta
1149
BLOG

Tradycyjna Polska Gościnność

Owanuta Owanuta Religia Obserwuj temat Obserwuj notkę 75

Polska będąc, w dziedzinie uchodźctwa, raczej dawcą niż biorcą, krajem, który wciąż aktywnie wypycha swoich sfrustrowanych (tak zdolnych, jak i nieudolnych) obywateli, nie jest przygotowana mentalnie do radzenia sobie z obcymi w godny i humanitarny sposób. To wywołuje piekący wstyd i nie umniejsza go świadomość braku możliwości. A jednak My, którzy znaleźliśmy przytuliska w tylu miejscach na świecie i skorzystaliśmy tak bardzo na gościnności innych narodów, okazujemy się zamknięci, niechętni, nieufni dla obcych w potrzebie, na swojej własnej ziemii. W materii uchodźców tworzymy bardziej programy zniechęcania przybyszów, niż ich absorbcji. Usprawiedliwiamy to brakiem możliwpści. Ja to rozumiem. 

Sam jestem uchodźcą. Politycznym uchodźcą. Troszkę podszczypywany przez Służbę Bezpieczeństwa PRL-u, znalazłem przytulisko w USA, w 1987. Proces skutecznej asymilacji sprawił, że choć dawno minęły powody do wychodźctwa, dalej pozostaję w Stanach, znajdując życie w Polsce bardzo dla siebie trudnym.

Świat pełen jest uchodźców. Nie tylko Stany. Wolność przemieszczania się i swobodnego wyboru kraju zamieszkania, jest jedną z podstawowych wolności postulowanych w Deklaracji Praw Człowieka. Ludzie powinni mieć możliwość ucieczki z miejsc grożących im śmiercią, głodem, terrorem, zniewoleniem... Wolność jest podstawowym, przyrodzonym prawem człowieka. Jesteśmy stworzeni do wolności, a pozbawieni jej, będziemy szukać wyzwolenia z całą dostępną nam mocą. Ludzie zawsze będą dążyć do szczęścia i jeśli w miejscu urodzenia droga do niego jest zablokowana, będziemy szukać innych, szczęśliwszych miejsc na ziemii. Najczęściej bez powodzenia. Mało jest bowiem miejsc do których warto uciekać przed opresją.

Bycie uchodźcą oznacza narodzenie na nowo. Oznacza początkową bezradność i zależność od innych, tak samo jak w dzieciństwie. Kraje, które otwierają gościnnie swoje granice dla obcych, muszą tworzyć programy absorbcji przybyszów. Muszą mieć plan integrownia nowoprzybyłych. Polska nie tylko, że takiego planu nie ma, nie ma również poważnych ambicji jego stworzenia. Czy słusznie? Mało kto w Polsce widzi w uchodźcach potencjału dla dobra, raczej są postrzegani jako zagrożenie. Strach przed islamskim extremizmem przydaje się wprost doskonale do usprawiedliwienia tej niechęci. Ale to tylko wymówka. Z tym zagrożeniem walczy się zupełnie inaczej. Niechęć do obcych niczego nie rozwiąże. Od walki z terrorystami są służby specjalne. 

Europa zarządzana przez lewackich drani, bo nie są to, jak chcą niektórzy, utopiści i pięknoduchy, zawala swój najważniejszy w dziejach egzamin i to zawala koncertowo. Ukazała się nam rozbrojona i zupełnie bezradna. Marzenia o dostatnim, permanentnie odgrodzonym od nieszczęść drugiego i trzeciego świata życiu, okazały się nieziszczalne. Postawa sytej obojętności, izolacjonizmu w sytuacji, kiedy ogromny procent ludzkości na codzień doświadcza głodu, opresji, prześladowań i eksterminacji, jest głupia i może doprowadzić tylko do nieszczęścia. I tak się stanie. Już się dzieje. 

Pociągnąłem ich ludzkimi więzami, 

a były to więzy miłości. 

Byłem dla nich jak ten, co podnosi 

do swego policzka niemowlę- 

schyliłem się ku niemu i nakarmiłem go..."

 

 byłem nagi, a przyodzialiście Mnie; 

byłem chory, a odwiedziliście Mnie; 

byłem w więzieniu, a przyszliście do Mnie". 

 

Wówczas zapytają sprawiedliwi: "Panie, kiedy widzieliśmy Cię głodnym i nakarmiliśmy Ciebie? Spragnionym i daliśmy Ci pić? Kiedy widzieliśmy cię przybyszem i przyjęliśmy Cię? lub nagim i przyodzialiśmy Cię?"

 A Król im odpowie: Zaprawdę, powiadam wam: Wszystko, co uczyniliście jednemu z tych braci moich najmniejszych, Mnieście uczynili.

Owanuta
O mnie Owanuta

Nutnik

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Społeczeństwo